„Nazywam się… Vincent van Gogh” – Carme Martin, Rebeca Luciani

Szukasz książeczki dla maluszka? Pragniesz, by twoja pociecha mogła rozwijać swoje zdolności czytelnicze, ale nie możesz znaleźć odpowiedniego tytułu dla tych najmłodszych amatorów książek? Skorzystaj z naszej podpowiedzi i sięgnij po lekturę „Nazywam się… Vincent van Gogh”. Ta publikacja skierowana jest do dzieci w wieku 6-10 lat.

Dzięki tej lekturze, już od najmłodszych lat, oswoisz dziecko z sztuką. To bardzo dobry sposób na zainteresowanie malucha właśnie tą dziedziną. Dziecko zdobędzie nową wiedzę oraz rozwinie swój zmysł etycznego i wrażliwość.

Książka ma przystępną formę opowiadania w pierwszej osobie. Tym samym młody czytelnik ma wrażenia, jakby to sam Vincent van Gogh, w dokładny sposób przedstawiał mu swoją historię. Wybitny holenderski malarz, który sławę zyskał dopiero po śmierci, był niezwykle ciekawą postacią. Jego obrazy takie jak „Taras kawiarni w nocy” czy „Słoneczniki” do dziś stanowią wzór postimpresjonizmu. A ceny tych dzieł sięgają niewyobrażalnych kwot pieniężnych.

Dodatkowym atutem tej książki są barwne ilustracje, stanowiące doskonałe uzupełnienie opowieści. Poza tym, dzięki rysunkom, czytelnik może lepiej przyswoić sobie formę sztuki artysty. Poznaje, co przedstawiały dane dzieła, ich kolorystykę i kompozycje. W przyszłość dziecko na pewno nie będzie miało kłopotu z rozpoznaniem obrazu van Gogha. Polecam wszystkim młodym adeptom sztuki, ale nie tylko. Warto poznać historie wybitnego malarza.

Zostaw komentarz